Rozwój duchowy

szatyna

Zjawiska paranormalne – są to zjawiska, których nie potrafimy racjonalnie wyjaśnić, spotykamy się nieświadomie nimi na każdym kroku. Przykładowo będąc samemu w domu kładziemy telefon w kuchni a znajdujemy go w pokoju – jak to sobie tłumaczymy? Ach, gapa ze mnie, zapomniałam gdzie położyłam. Jednakże czy było tak naprawdę? Nie wiemy, tak tylko nam się zdaje.
Dużo również słyszymy o dziwnych zjawiskach, zdjęciach czy sytuacjach niewyjaśnionych mimo wielu eksperymentów, doświadczeń, testów i prób nie udaje się tego wytłumaczyć. Ale co myślimy? Oszustwo, ktoś chce zwrócić na siebie uwagę, nie dociera do nas, że niektóre te sytuacje dzieją się naprawdę. UFO – dla większości nie istnieje, bo ludzie są jedyni we wszechświecie, bo jesteśmy najważniejsi. Czy aby na pewno? Moim zdaniem ludzie nie chcą dopuszczać do siebie rzeczy, które są niewyjaśnione. Jeżeli ktoś powie – widziałam / widziałem ducha inni go po prostu wyśmieją. Ktoś mi odpowie: jestem sceptykiem. Tak, ja też jestem, ale nie znaczy to, ze musimy wszystko odrzucać i krytykować. Zamiast powiedzieć „fake, weź się lecz”, zapytaj o źródło, o odczucia, o zdanie drugiej osoby. Może ona ma rację i po kilku latach to ty wyjdziesz na idiotę ? Nie mówię, że jest tak zawsze. Jednakże w nielicznych przypadkach tak właśnie jest.
Więc rada na przyszłość : „dowiedz się dokładnie, potem krytykuj”.

mckiller

Człowiek nie zrozumie póki sam czegoś nie zobaczy lub nie przeżyje. Tłumaczenie komuś, że coś tam na zdjęciu jest np. duchem w dzisiejszych czasach mija się trochę z celem. Jak by nie było dzisiejszy człowiek patrzy przez pryzmat technologii. Zdjęcie ducha - fake,fotomontaż, filmik z UFO (czyt. latający spodek) - rakieta, satelita,samolot lub coś podobnego albo fake Smile

. Nie wydaje mi się aby ktoś zrozumiał drugą osobę, która zrobiła zdjęcie lub widziała coś dziwnego. Ta druga osoba najczęściej nas jak już wspomniałaś wyśmieje lub zaakceptuje daną historię popartą zdjęciami lub niejasnymi dowodami co nie oznacza, że nas zrozumie i przyzna nam rację. Częściej przyznanie racji spowodowane jest "dla świętego spokoju" Wink

Rysiek

Zgodzę się po części z mckillerem i szatyną. Żyjemy w sferze technologii i fotomontaży, które zaskakują nas z każdej strony. Miedzy innymi dlatego ludzie nie chcą wierzyć w takie zdjęcia, ale spójrz. Człowiek lekkomyślny uwierzy w taki 'fake' nawet jeśli byłby to fotomontaż.
Jednak popatrzmy na to bardziej ze strony psychologicznej. Każdy kto umieszcza takie fotografie spotyka się z ostrym komentarzem w stylu: "To fake!" "Jesteś głupi! Co Ty tu w ogóle robisz?!". Nie jest to przyjemne dla poszkodowanego. Szatyna dobrze mówi, że powinniśmy najpierw zobaczyć, popytać, sprawdzić, a nie od razu ostro komentować / negować. Nawet jeśli te zdjęcie jest fałszem to powinniśmy zachować wzajemną tolerancję i nie krytykować.

Pierre

Jedyne, co powinniśmy krytykować to szczegóły ewidetnie wskazujące na fałszywość zdjęcia.

Zdesław

A tak nawiasem: Jeśli chodzi o wierzących w boga, to oni nie powinni mieć problemu z uwierzeniem. Więc ten temat dotyczy chyba mniejszości ludzi na Ziemi. Chyba, ze ci wierzący są bardzo, bardzo niekonsekwentni.

bdenk

Właśnie wytłumaczcie mi jak można wierzyć w DUCHA świętego. I nie wierzyć w duchy xD?? Przecież Bóg jest też duchem O.o. Sam DUCH święty jest duchem jak wskazuje nazwa. Taki chrześcijanin zaprzecza sam sobie.

Waruna

Człowiek naszych czasów, tak łatwo ulegający tej czy innej ideologii i tak często porywany przez masowe ruchy polityczne, żyje w duchowym zaślepieniu, odcięty od przeżycia transcendencji i spotkania z Bogiem, na skraju chaosu i duchowego rozpadu.

Jedną z najistotniejszych przyczyn duchowego zaślepienia, które zaowocowało zamkniętą egzystencją człowieka XX wieku, była zasadnicza przemiana ludzkiej duszy zapoczątkowana w europejskiej świadomości w XVII wieku. W wyniku tej przemiany człowiek zastąpił miłość altruistyczną -miłością własną.

Tak zaczęła się trwająca do dziś władza ludzkiego ego, która zawładnęła człowiekiem epoki porenesansowej i przesłoniła objawienie Boga w świadomości ukształtowanej najpierw przez kulturę antyczną, później przez chrześcijaństwo.

Ta władza ,doprowadziła niebawem do metaforycznej rewolty ziemi przeciw niebiosom, człowieka przeciw Bogu. To było nieuchronne. Odkrycie ludzkiego ego musiało być opłacone śmiercią Boga

Lecz do śmierci Boga doprowadziła także powolna utrata fundamentalnego doświadczenia chrześcijańskiego na rzecz doktryny. Doktryna jest wprawdzie konieczna jako duchowa mapa wskazująca człowiekowi drogę do Boga bądź jako ochrona uczestnictwa ludzkiej świadomości w transcendencji, z natury rzeczy kruchego i niestałego.

Lecz przerost doktryny prowadzi do urzeczowienia duchowych procesów, do uprzedmiotowienia wiecznego ruchu boskiej rzeczywistości, do przeistoczenia obecności Boga w duszy człowieka w intelektualne konstrukcje. Otwarta świadomość zostaje najpierw zamknięta, a potem wyparta przez twierdzenia, które pełnią rolę pozytywnej wiedzy tam, gdzie jest miejsce tylko na symbole i metafory wiodące człowieka ku duchowej rzeczywistości.

Rozwój duchowy

Filozofia

Wiara, religie, sekty

Zjawiska paranormalne

Tajemniczy świat

Inne

Nasze forum